Little Fighter Polish Center - News: Little Fighter Championship #1

#1 | Broda dnia 07-10-2015 10:43:32

Sirrah królem srebra!!! A tak BTW ale jestem zajebisty

#2 | DanielS dnia 07-10-2015 10:50:39

Czyli kto z kim teraz gra ?

#3 | Dark SoR dnia 07-10-2015 11:42:27

Cóż z mojej strony ubolewam tylko nad tym że Finał był rozgrywany na wolnym tempie bo nie miałem jak pokazać swoich autów

a do Finału nikt nie dostaje się z przypadku.

#4 | Litmash dnia 07-10-2015 13:56:52

Co to?

Podzieliście ligę na dwie części?

#5 | Wandi dnia 07-10-2015 14:05:11

Ej, to ja bym chciał swoje 3 grosze wrzucić, jeśli mogę

Obejrzałem filmik i dziwi mnie, dlaczego w ogóle ta 3 walka była rozpatrywana w ramach jakiejś małej "kontrowersji". Ten ostatni tiger dash (podobnie jak i poprzedni) nie miał już żadnego wpływu na przebieg walki i został wykonany po zakończeniu walki tak naprawdę

nie wiem dlaczego ktoś ma wątpliwości, że ta walka powinna być na korzyść Darka (w ogóle pozdro Dark!

).

Tak swoją drogą to nie orientuję się jakie zostały wprowadzone ograniczenia od czasu, kiedy przestałem się pojawiać tutaj (będzie chyba z 6-7 lat?), ale tak osobiście mi nigdy u Woody'ego ilość tiger dashy nie przeszkadzała, jeśli mój przeciwnik grał Woodym. Oczywiście nie ukrywam, że akurat Woody to była moja ulubiona postać

Natomiast nie zdarzało się nigdy, że ktoś nadużywał tego ataku lub ich ilość miałaby jakiś kolosalny wpływ na walkę. Ograniczenia ograniczeniami, ale trzeba pamiętać, żeby w pewnym momencie radości z gry nie zabił sztywny regulamin.

Tyle ode mnie

Nawiasem mówiąc: ybnn - fajnie się słucha/ogląda tych rzeczy, które robisz. Wspominałeś w filmiku coś na temat starej szkoły walki na pięści. Ostatnio na kompie odkopałem jakieś stare replaye z początków OPC lub OPCL. Nie przeglądałem ich, ale jeśli byłbyś zainteresowany to mogę Ci to jakoś podesłać. Nie jest tego jakoś wybitnie dużo, ale może będziesz chciał kiedyś stworzyć z tego jakiś fajny instruktaż czy ciekawostkę

#6 | ^Shade dnia 07-10-2015 15:04:36

Wystarczyłoby jedno miejsce wyżej i bym walczył o mistrza srebra

#7 | #Silver dnia 07-10-2015 15:31:45

trzeba pamiętać, żeby w pewnym momencie radości z gry nie zabił sztywny regulamin.

Popieram. Dlaczego ktoś miałby mieć pretensje o to, co się stało po zakończeniu walki. Właśnie śmierć postaci przeciwnika jest czymś co decyduje o naszym zwycięstwie, gdzie możemy się z tego po prostu ucieszyć i zakończyć walkę jakimś ładnym combem będącym swego rodzaju cieszynką (jak to miało miejsce w tejże walce trzeciej).

Pub. Wybacz, że jestem lepszy. :*

Sirrah, szykuj się na wpierdol.