Cóż sprawia, że Julek jest tak potężny? Po pierwsze: zbroja. Bierze trzy ciosy. Po drugie umiejętności. Wybuch (D^J) odrzuca przeciwnika daleko daleko, zadając porządne obrażenia. Czaszki (D>A) mogą być tworzone w ilościach hurtowych, Julkowi zabierają mało many, wrogom dużo HP. Kula (D>J) niszczy wszystko i wszystkich na swojej drodze, nie da się jej złamać.
Oficjalne granie Julianem nie jest zbyt popularne, więc lepiej skupmy się na sposobach walki przeciw niemu. Wielu graczy traci swój zapał do survival właśnie na dziesiątym poziomie. Każdą postacią przeciw Julianowi walczy się w inny sposób
Deep: Miecz bardzo łatwo przebija pancerz. Wprawiamy Juliana w stan kiwania i puszczamy szarżę. Innym sposobem: podchodzimy do Jula i z małej odległości włączamy szarżę. Czaszki nie zadają obrażeń, a Deep przetnie raz czy dwa.
John: Tak za bardzo nie wiem, ale można tak: stajemy nad Julianem i puszczamy dysk w stronę przeciwną do jego czaszek. Jak Julek się nie ruszy, dysk na pewno trafi. Druga metoda taka. Stajemy jak najbliżej Jula i robimy przy nim tarczę. Julian puszcza swoją kulę i sam od niej obrywa (kula na tarczy wybucha)
Henry: Sprawa dość łatwa. Podchodzimy od góry i zaczynamy grać na flecie LUB puszczamy D>J i Julian albo obrywa albo na strzale wybucha jego kula LUB odepchnięciem niszczymy kule tuż przy Julku
Rudolf: W dowolny sposób wprawiamy Juliana w kiwanie, wtedy się w niego zamieniamy i robimy klony. Bardzo proste, jedyny problem to wprowadzenie wroga w kiwanie
Louis: Jego D^J łamie od razu pancerz Jula. Problem z tym jak podejść. Można też próbować odepchnięciem niszczyć kule tuż przy Julciu
Firen: Biegniemy D>J na Jula. Gdy Julian nie może się ruszyć przez ogień (z reguły pancerz nie zostaje złamany), uderzamy ze slasha. Gdy Julian wstaje, uderzamy podmuchem. Nie używać wybuchu, gdyż ten nie łamie pancerza
Freeze: Podchodzimy do Jula, huragan. Do znudzenia
Dennis: Kwestia wprawy ^^
Woody: Teleport za plecy Juliana i Tiger Dash
Davis: DP Davisa wykorzystywane w odpowiednim momencie powinno rozwiązać problem.
Literatura nie lubi Juliana. Zawsze przedstawia go jako potwora ciemności, którego trzeba zniszczyć.
Firzen
Jedna z dwóch najsilniejszych postaci w grze, przez nielicznych uznawana za najsilniejszą. O ile Juliana można zdobyć poprzez kod lf2.net, Firzena otrzymuje się poprzez fuzję Firena z Freezem. Po prostu, gdy te dwie postacie mają mało HP, biegną na siebie, bum, otrzymujemy potężną bestię.
Najbardziej charakterystyczną umiejętnością postaci jest wybuch (D^J, tak samo jak whirlwind u Pana Lodu i wybuch u Pana Ognia). Wybuch jako jedyny cios w całej grze potrafi zabić przeciwnika na 'jeden raz'. Wbrew logice, jedyny taki przeciwnik to Julian
Podejrzewa się, że D>J ukradziono z Dragon Balla. Cios oficjalnie nazwano Firzen Cannon, w Polsce bardziej przyjęła się nazwa Kamechame. Firzen składa ręce i tworzy przed sobą promień energii. Koszt many zależny od czasu trwania uderzenia. Umiejętność wysoce skuteczna przeciw małej ilości przeciwników, gdy wrogów się namnożyło, zbyt dużo many zużyje się na przełamywanie obrony. Trzeba też dodać, że główka promienia jak przywali zabiera 125 HP, czyli 1/4 całego HP
Równie niebezpieczną umiejętnością są kulki D^A+A+A+A... Im więcej razy wciśnie się atak, tym więcej kulek powstanie, logiczne. Skuteczne zawsze, przeciw małej grupie wrogów jak i zarówno, gdy liczba przeciwników przekracza ilość Chińczyków. Kulki same się naprowadzają na wroga, paląc go lub zamrażając. Gdy przeciwnika do zabicia mamy tylko jednego, ilość kulek podniesie go do góry i zabije na jeden raz.
Firzen posiada tylko trzy umiejętności, lecz to mu w zupełności wystarcza, by siać postrach i śmierć. Gdy gra się w survivala we dwóch, dość często używa się fuzji, by gładko przejść dziewiątą i dziesiąta planszę. Teraz coś może o sposobie walki z nim.
Niebezpieczne jest slashowanie Firzena z dużej odległości. Bydlak zdąży zrobić eksplozję i wtedy trzeba pożegnać się z 1/2 HP. Trzeba podejść spokojnie, lecz nie za spokojnie, by nie zdążył zrobić kulek. Gdy już do niego się podejdzie, w praktyce można go obrobić jak się chce, trzeba jedynie regularnie tłuc klawisz ataku. Gdy pojawi się sytuacja, że Firzen eksploduje tuż obok nas i nie ma szans na ucieczkę w bok, trzeba odejść w górę, idealnie nad Firzenem. Tam ani nie dotkną nas jego sople, ani ogień, a przed kulami najzwyczajniej w świecie można uciec.
Firzen nie ma zbroi i to sprawia, że nie jest aż tak ekstremalnie trudnym przeciwnikiem.
Do grania tą postacią potrzeba odrobiny wprawy. Masowe tworzenie kulek może zostać łatwo przerwane, tak samo jak eksplozja, zaś nieumiejętne robienie Cannona tylko pozbawi gracza many.
Firzen w literaturze to niemalże zawsze fuzja Firena i Freeze'a, rzadko kiedy istniejący jako samodzielna postać.
Julian to najsilniejsza postać w Little Fighter, tak uważa większość. Nieliczni ten tytuł oddają jednak Firzenowi.
Louis Ex
Trzecia pod względem mocy postać w LF2, niezależnie kogo uznając na najsilniejszego. Podobnie jak Firzena, LouisExa też można otrzymać bez wpisywania kodu (nie mówię tu o zamianie Rudolfa rzecz jasna...). Gdy gramy Louisem i mamy poniżej 33% HP wciskamy DJA. Louis zrzuca zbroję, rwie pelerynę i bierze do ręki broń
LouisEx jest najszybszą postacią w całej grze i to głównie decyduje o jego mocy. Nie ma możliwości ucieczki przed nim, pod jego oręż wpadnie każdy, kto wpadnie mu w oko. Ta broń również zwiększyła jego zasięg ataku
By LouisEx nie slashował za wolno, mamy do czynienia z podobnym jak u Louisa blastem (czy jakby się to nie nazywało). Jeszcze bardziej zwiększa to prędkość tego demona, pozwalając mu uderzyć w najmniej odpowiednim momencie, gdy ktoś ma spokojny melanż lub napadł na mleczarnię
Wielce skuteczne staje się wielokrotne Phoenix Palm D>A. LouisEx, podobnie jak Louis, drze mordę i odrzuca wszystkich z odległości. W formie Ex mamy do czynienia tylko z jednostronnym odrzuceniem, jednakże może zostać ono zwielokrotnione ciągłym wciskaniem ataku. Wielce skuteczne, gdy chce się uderzyć z odległości tudzież przewrócić grupę wrogów
Dobrze wyglądającą umiejętnością jest hmm... taniec halabardy? Jakoś to się nazywa (D\/A). LouisEx obraca swoją bronią w cudaczny sposób, stając się stojącą bazą śmierci. Zaletą to, że potrafi zadać porządną liczbę obrażeń nawet jak się odskoczy, wadą, że można bardzo łatwo uderzyć tańczącego, gdy ten nie trafił
Walcząc z LouisExem należy starać się, by to on podszedł do nas, jednakże nie w linii prostej, gdyż wtedy odepchnie nas boleśnie. Trzeba zaatakować zdecydowanie, najlepiej slashem z małej odległości. Jak LouisEx zacznie nas obrabiać to skończy po naszej śmierci.
Bat
Tak jak Batman, delikwent ma coś wspólnego z nietoperzami. Jedni chcą go nawet uznać za postać równą standardowym Fighterom, jednak szczęśliwie ten pomysł nie przeszedł.
Bat posiada trzy umiejętności: D^J, czyli wypuszczenie nietoperzy, D>A, popularnie zwany laserem, oraz D>J, uderzenie 'z bara'.
Nietoperze potrafią napsuć krwi pojedynczemu graczowi. Ot, cham wypuszcza trzy żądne krwi monstra, które jako bezmózgi rozbijają się na ofierze. Zabiera mało życia, ale Bat zdąży podejść i dokończyć dzieła. Dodatkowo dość trudno potworkom uciec. Najlepiej zniszczyć je jakimś uderzeniem, lecz z reguły wtedy wróg zdąży przejsć do kontrataku
D>A umożliwia graczowi zaatakowanie Bata, gdy ten musi stać i puszczać z podnietą swój promień. Przeciw grupie co prawda skuteczne, ale przeciw jednej osobie - niekoniecznie. Z bliska może zaskoczyć
D>J trudno przełamać, więc z reguły Bat trafia, gdyż cios wykonuje szybko zadaje duże obrażenia.
Mark
Wielki mięśniak z dzielnicowej siłowni o obwodzie w bicu większym niż IQ. Chyba taki opis wystarczy, by przybliżyć kto to, a gdy dodamy, że delikwent nosi okulary, to ostatnie wątpliwości zostają rozwiane
Mark posiada tylko jedną umiejętność, przysłowiowe ciągnięcie z bara, jednak i tak potrafi napsuć krwi. Uderza silnie, więc każde jego uderzenie zabiera dużo HP (logiczne?), a jak raz uderzy, to drugiego nie odpuści
Jak inne postacie masowe, Mark to żaden przeciwnik, jednakże 200 HP sprawia, że z praktycznego punktu widzenia może przeżyć trzy slashe (które zabierają łącznie 210 HP, ale trzeba wziąć pod uwagę regenerację). Mało opłacalne jest puszczanie na niego kulek, zarówno z bliska jak i z daleka. Delikwenta należy po prostu podejsć, a następnie wykończyć
Mark, podobnie jak bandit i hunter, nosi czarne okulary. Uwielbia wręcz ze swoimi kumplami z dzielni atakować w grupie, osłaniając swych braci przed obrażeniami. Cóż, jego to właśnie należy wyeliminować jako pierwszego.
Hunter
Koleżka Bandita, z wyglądu bardzo do niego podobny, lecz różni się jedną zasadniczą kwestią. Hunter posiada łuk, co wcale nie czyni go kimś niepokonanym.
Hunter zazwyczaj występuje obok swojego kumpla Bandita i czasami potrafią stanowić bardzo zgrany duet. No więc, postać ta w zwykłym stage mode, a co za tym idzie, survival mode, posiada zaledwie 50 HP, co, jak wiemy, można zabrać jednym slashem. Najlepiej zrobić to z dużej odległości po skosie, frontalnie nie ma mowy, by się udało. Hunter będzie strzelał 'na pałę' i swoimi strzałami zablokuje atak. W dodatku idąc na wprost, trudno do niego dojść, bo strzela. Proste. Lepiej się przeturlać, a najlepiej doskoczyć czy nadejść z ukosa.
Bandit
Cóż, tutaj nie ma zbyt dużo do opisywania. Delikwent w białej koszuli i niebieskich spodenkach, najsłabszy w grze. w zwykłym starciu, to jest na poziomie difficult, posiada on zaledwie 50 HP, co sprawia, iż można go zabić jednym slashem. Nie posiada żadnych umiejętności specjalnych, bije się też nie najlepiej, ale za to w grupie bywa groźny. Właśnie jedynie gdy ma do pomocy paru kolegów, wtedy możemy się go bać, a tak to zginie bez najmniejszego problemu.
Monk
MONK to typowy szaoliński wojownik. Świadczy o tym wygląd zewnętrzny jak i nazwa ruchu (o tym później).
Postać ta ogólnie jest kiepska. Ze względu na nadwagę jest najwolniejszą postacią w grze (na równi z Template) oraz posiada dość krótki skok. Zaletą Monka są całkiem silne uderzenia, jak również bardzo daleki rzut przedmiotem poza horyzont.
Wojownik posiada tylko jedną umiejętność: Shaolin Palm, czyli szaolińska dłoń (D > A), która wywołuje efekt taki sam jak odpychanie Louisa z tą różnicą, że cios mnicha wymaga wykonania specjalnego - znanego tylko szaolińskim wojownikom - gestu co umożliwia przeciwnikowi szybkie zaatakowanie niwelując niecne plany Monka.
Ja zawsze miałem z banditem największe trudności do pokonania go. I ta samo huntera i marka nazywanie że ma małe IQ jak on jest mądrzejszy niż rudolf i henry.
Jan to najsilniejsza postać gry jeżeli jest twoją żoną.Powie:"Kochanie masz umyć naczynia posprzątać salon pożyczyć 2 tysiące zająć się dziećmi zrobić obiad"itd.
Przepraszam bardzo, ale taka już ma natura ;/. Otóż w opisie Juliana jest pewna nieścisłość: najpierw jest napisane, że tej dużej kuli nie można "złamać", a potem z kolei jest mowa o tym, jak właśnie tego dokonać różnymi postaciami (że Henry wykonuje pchnięcie, u Johna rozbija się na tarczy itp.). To jest takie moje czepialstwo, wiem, ale może warto też spojrzeć na to od strony nowych graczy (jak np. Suchy), którzy mogą przez to zostać wprowadzeni w pewne zakłopotanie ;p...
Suchy, jak ktoś się zgodzi grać Firzenem i innymi postaciam to nie widzę problemu dla którego go nie użyć. W walkach 4fun można grać tak jak się graczom zechce.
Cookie Control - Little Fighter Polish Center wykorzystuje cookies do przechowywania informacji na twoim komputerze.
Kliknij przycisk Akceptuj Cookies, aby zaakceptować Cookies.