Shadow HH, póki co wciąż nie. Na tą chwilę warto tylko jeśli chcesz pograć przez neta. W przyszłości być może będzie warty, o ile Marti doda coś ciekawego do niego.
No i stało się. Po prawie miesiącu zmagań dobiegł końca 6 sezeon Official Polish Cup.
W półfinałach yBanan pokonał Caesara, natomiast RibbenKoczka. Rozstrzygnięcia te spowodowały, że do finału awansowali yBanan oraz Ribben, a mecz o 3 miejsce miejsce rozegrali między sobą Caesar oraz Koczko. Walki finałowe jak przystało na finał były wyrównane, a wyniki wyglądają następująco:
A oto jak ostatecznie przedstawia się podium OPC#6.
yBanan Ribben Caesar
Tak więc nowym mistrzem polski zostaje yBanan. Gratulacje!
Warto również zaznaczyć, iż wszystkie miejsca na podium zajęli gracze Immortal Hunters co dobitnie potwierdza dominację tego klanu na scenie LFa. Brawa, brawa i jeszcze raz brawa. ;)
I to by było na tyle OPC. 6 edycja została oficjalnie zakończona. Do zobaczenia za rok (albo i szybciej).
Na szersze podsumowanie turnieju zapraszamy już wkrótce (najprawdopodobniej po weekendzie).
A z ogłoszeń parafialnych: już niedługo rusza kolejna edycja LF2Cup na którą już teraz serdecznie zapraszam.
Cóż mogę powiedzieć...
W tym roku zaszedłem dalej niż ostatnim razem, tak więc jest jakiś progres. W turnieju grało mi się bardzo przyjemnie; walki fair play, bez większych lagów, w przyjemnej atmosferze.
Dodatkowo OPC zmusiło do zwiększenia ilości treningów tak więc skill zapewne trochę wzrósł.
Same plusy, czekam na kolejną edycje.
Największym zaskoczeniem niewątpliwie jest to, że aż tak dobrze poszło Ribbenowi. Wielkie gratulacje dla tego pana, nie spodziewałem się - muszę przyznać .
Dominacja IH nie dziwi za to ani trochę. Czasy, w których o najwyższe cele walczyli gracze różnych klanów są niestety już przeszłością. Nie ma Megatrona, Worma, Corda, Deiva i innych. Okej, teraz jest Koczko, Fioletix i Dark, ale bądźmy szczerzy. Choć są bardzo dobrzy i takich jak ja przewyższają co najmniej o klasę - z IH dużych szans nie mają. Trochę to nudne i przykre, ale trzeba się już z tym pogodzić. Albo zostać nołlajfem i grać po nocach, żeby im dorównać .
Mój występ jest zadowalający, dosyć. Doszedłem do tego samego etapu, co rok temu. Lamiąc jeszcze bardziej . A do półfinału brakowało bardzo niewiele. O poziomie umiejętności zawodników na scenie świadczy to średnio ;p. Tak czy siak, dzięki za grę, było miło. Tak miło, że postanowiłem zostać
Co do tego treningu i no lafienia... Nie grałem w lf2 z nikim rekreacyjnie przez ostatni rok ani razu. Zagrałem może ze 2-3 razy z ybnn przed ważnymi walkami w ważnych turniejach, żeby się rozgrzać. Dlatego, chyba skillowanie nie jest dobrą drogą, trzeba po prostu nauczyć się grać i myśleć, tak mi się wydaję, bo mimo iż nie gram w lf2 w ogóle, nie licząc turniejów, to skill jakoś mi nie spada. Polecam zatem, sam nie wiem co - myślenie?
Np. taki Dark czy Koczko nigdy nie wygra w ważnym turnieju, bo (bez obrazy - to tylko fakt), nie myślą podczas grania.
Csr - aha czyli ty wiesz że ja nie myślę podczas grania ... wyniki mówią same za siebie że jesteś sprytniejszy ode mnie ale nie siej dogmatów że nie myślę podczas gry bo czuje się urażony
może nie mam takich osiągnięć jak ty ale czasem zdarzyły mi się niezłe występny gdzie byłem na podium może i bez golda ale byłem i dla mnie to już jest osiągnięcie. bez spiny tylko napisałem co sądzę broo
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.
Brak ocen. Może czas dodać swoją?
Cookie Control - Little Fighter Polish Center wykorzystuje cookies do przechowywania informacji na twoim komputerze.
Kliknij przycisk Akceptuj Cookies, aby zaakceptować Cookies.