Ducktopia i Scientis Lab chyba najfajniejsze. Chociaż Olympia i Vallenfyred też mają swój klimacik. W ogóle wszystkie są fajne ; D Najgorzej wypada Toad Stool, mało miejsca góra-dół.

Imo trochę przesadzona ta "kara boska" (pioruny, ogień i lodowe kałuże). Ćma fajna, lecz szybko się nudzi.

Tak, muszę przyznać, że ten wielki owad strasznie mnie rozczarował. Chodzenie na takiej wąskiej mapie ma swoje plusy, ale strasznie blokuje część gry. Miałem nadzieję, że ta plansza będzie jedną z fajniejszych, ale jak dla mnie, chowa się pod presją chociażby mapy Apocalipsis'a (Olympia). W sumie nic dziwnego i całkiem prawdopodobne, że to właśnie on wygra, po raz kolejny.
Poziom stworzony przez Alectrica (Ducktopia) ma kilka wad w wykonaniu rysunkowym. Szczególnie płaskie wydają się kolumny i niezbyt dopracowane zostały drzewa. Uważam jednak, że ma ona najsilniejszy charakter z wszystkich map, chociaż lekko zabawowy.

Dodam jeszcze, że przy wgrywaniu wszystkich map na raz mogą wystąpić bugi - mianowicie 'kary boskie' będą spadały na wszystkich dodatkowych planszach, a nie tylko na tych, na których powinny.