Little Fighter Polish Center - Forum dyskusyjne: Runda 2
Facebook
Youtube
 Zobacz temat
Little Fighter Polish Center » Turnieje » Archiwum turniejów » Official Polish Clans League #8
 Drukuj temat
Runda 2
bleeq
Anonymous Fighters 14:26 Immortal Hunters

Koczko 5-0 PODLy-
Koczko 3-2 Caesar
Koczko 1-4 yBanan

Mientus 0-0 PODLy-
Mientus 2-3 Caesar
Mientus 3-2 yBanan

Pudzian 0-5 PODLy- w/o
Pudzian 0-5 Caesar
Pudzian 0-5 yBanan



Blizzard Beasts 36:4 Guardians of Honor


Fioletix 4-1 Sirrah
Fioletix 2-3 GreenMary
Fioletix 5-0 Åšlizg w/o

Dark 5-0 Sirrah
Dark 5-0 GreenMary w/o
Dark 5-0 Åšlizg w/o

Sztach 0-0 Sirrah
Sztach 5-0 GreenMary w/o
Sztach 5-0 Åšlizg w/o


Super Postacie Naszego LFa - pauza

Edytowane przez Michaello dnia 01-11-2012 20:35:35
 
ybnn
ybnn 4:1 Koczko (click)
 
Son Koczko
Koczko 1-4 Ybnn
Koczko 3-2 Caesar
Argggh motherfuckers!
 
Caesar
Csr. 2:3 Koczko

Chciałbym, żeby administracja mogła zrobić coś Koczkiem, a mianowicie:

łączymy się, jest git, nie ma lagów i przegrałem pierwszą walkę. Druga i trzecia walka, była tak masakrycznie zjebana przez internet koczka (512 MB - radiówka), że nie dało się grać. Dlatego było 3:0 dla niego.

Rozłączyłem się, ponownie połączyłem za chwilę i oczywiście znów na początku nie ma lagów, więc dwie szybkie walki i moje wygrane.

Nie będę się łączył po każdej walce na nowo, żeby móc grać na uczciwych zasadach.
Albo koczko ogarnie swojego neta, będzie grał u kumpla, czy nawet w kawiarence internetowej albo to po prostu nie ma sensu.

Więcej wkurwiania się niż grania.


"I know you wanna see me follow but it's better to lead."
 
Son Koczko
Po Pierwsze , wszyscy w wiosce mają internet radiowy ,a po drugie nie ma żadnej w okolicy kawiarenki internetowej. A po trzecie to nie moja wina , że internet jest taki.
Argggh motherfuckers!
 
ybnn
Po pierwsze, uważaj bardziej na lekcjach polskiego.
Po drugie, całkowicie się zgadzam z Csr (dziwne, co ?)

Popatrzmy na to z tej strony - większość z graczy ma teraz w miarę ogarnięty internet (na tyle, żeby połączyć się ze sobą i grać w LFa bez lagów). W związku z tym większość graczy gra ze sobą na normalnym tempie, przez co jest przyzwyczajona do normalnego tempa i do braku lagów. Koczko mając taki internet ma raczej zawsze lagi, w związku z czym jest przyzwyczajony do lagów i bardziej ograny na lagach, co daje mu przewagę nad przeciwnikami na starcie.

Trudno jest doszukać się jakiegoś rozwiązania, które zadowoli obie strony, myślę, że jeśli komuś nie przeszkadza gra z zacięciem co dwie sekundy niech gra z nim. Jeśli komuś przeszkadza, to 'duże lagi' powinny być dobrym uzasadnieniem, żeby wynik walki pozostał nieruszony, czyli 0:0.
 
plef
Haha, nie rozśmieszajcie mnie. Ilu walk bym nie przerżnął gdyby wprowadzić wcześniej to, co mówicie. ; p
 
ybnn
Z pewnością każdy mógłby napisać to samo
 
Danken
Ano właśnie, każdy mógłby powiedzieć że za dużo walk musiał rozgrywać na lagach. Ale w takim razie ja was pytam, Caesary i Koczki, czemu zaczęliście walkę skoro widzieliście że są lagi? Próbowaliście może jakiegoś multiservera albo lobby?
Jeszcze niedawno podczas gry ze mną były takie problemy. Zdarzało się przecież że pozostawał wynik 0-0 , kiedy przeciwnik nie chciał ze mną grać.
I tutaj niby popieram, że "<duże lagi> powinny być dobrym uzasadnieniem, żeby wynik walki pozostał nieruszony, czyli 0:0.". Ale chłopaki, już rozegraliście walkę...

W związku z tym przykro mi, ale nie przysądzę powtórki sam z siebie. Chyba że Koczko się zgodzi na powtórkę
"Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich.
Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie."


Friedrich Nietzsche
 
raveN
Ja nie moge znowu awantura... Ja tez gralem z Morim i przegralem 5:0 na lagach i prawie mu nic nie zabralem i sie do tego przyznalem... a tu ... pff
 
Caesar
Czy ja coś napisałem o anulowaniu/powtórzeniu walki?
Zgadzam się z wynikiem. Pierwszą walkę przegrałem na normalnym tempie, bez lagów, bo po prostu Koczko był ode mnie lepszy - tego nie mam zamiaru podważać.

Chodzi mi tylko o przyszłość i jakieś możliwe rozwiązania w tych sytuacjach. Nie lubię nie rozgrywać walk, więc pewnie zawsze będę grał na tych lagach i jak coś przegrywał, a potem o tym pisał, ale może coś da się wymyślić :)


"I know you wanna see me follow but it's better to lead."
 
bleeq
No ale tak właściwie co można zrobić..
To jest LF2. Lagi w tej grze były, są i będą. Podczas gry spotykane są one dość często i w takich warunkach nie raz trzeba grać. Podczas walki lagi dla obu graczy są takie same, więc gra nie jest niesprawiedliwa, bo warunki się nie różnią u jednej i drugiej osoby. Tu jest tylko kwestia kto lepiej zagra na takim tempie/przycinkach.
Zauważmy też, że w 99% na lagi skarży się osoba, która przegrała. Ot tak, bo ma na co zwalić winę! Gdy nie ma lagów to nie ma się na co powoływać więc wynik przyjmuje się z pokorą. :)
Podsumowując. Wiadomo - przez lagi jakieś ataki w decydujących momentach mogą nie wyjść, ale jak wspominałem warunki są jednakowe dla obu graczy i trzeba zacisnąć zęby i jakoś grać. :X
 
ybnn
ybnn 5:0 Pudzian (click)
 
Caesar
Csr 5:0 Pudzian


"I know you wanna see me follow but it's better to lead."
 
Son Koczko
Koczko 5-0 Podly
Argggh motherfuckers!
 
raveN
Mientus 3:2 Ybnn
Założyciel AF
2 miejsce Easy Cup #8
 
Litmash
o mientus gra
 
Dark SoR
Dark - Sirrah 5-0 gg thx ( Szybkie Tempo )

Repy : http://www.sendspace.com/filegroup/5F58qGiabyL28uYzauEnVC0yNQTUbQgHAeIeV/5t8hA
 
Fioletix
ja 2-3 greenmary
ja 4-1 sirrah

repy Zarejestruj/Zaloguj się, aby zobaczyć link.

Ślizgu jeszcze mi w ogóle nie odpisał, mimo że piszę do niego co dziennie co najmniej raz... mori dopiero wczoraj mi na szczęście odpisał... I ja się pytam, po co się zapisywać jak się tak sra na to OPCL...
FPS - Wiersz dwustrofowy - autor Fioletix

FPS is the best
Pod warunkiem, że surv grany jest
Luj ma neta niezbyt fest
I nie włącza go na VS


Siekiera motyka
Luj w cupach fpsa nie tyka
Metan etan propan butan
Luj fpsa nie tyka w cupach


'Zimna fala' - Wiersz zachęcający do aktywności bydlątka. - autor Fioletix 2012

Poza tym, co się jeszcze meczów tyczy,
ćwiczmy szybkie rozgrywanie niczym ciosy biczy,
bo z KoN na koniec meczu czekam,
zrywajÄ…c mlecze tu narzekam,
ten kto czerstwy ten kto skacze,
raczy szczodrze ograć klacze.
Dlatego chciałem zaaplikować Wam dawkę tych słów,
by do czynnego życia przywrócić Was znów,
to być musi balsamem dla Waszych oczu,
niczym zamarznięta fontanna krystalicznego moczu,
za to swe mroźne pazury ostrzyć trzeba,
by jednym szarpnięciem rozbryzgiwać trzewia,
by los przeciwników był w naszych szponach,
i w naszych paszczach krwawa agonia,
a gdy rozgrzani zostaniemy gorÄ…cÄ… epidemiÄ…,
dostaniecie lodowaty zastrzyk z hipotermiÄ…,
bo dla nas nic nie jest lepsze od oziębienia,
twardy mróz czy delikatny chłód naszym stanem ukojenia.
 
ybnn
btw. walka nr 5 Darka z Sirrahem.. jeśli ktoś kiedyś zastanawiał się jak wygląda pasywna gra popatrzcie co wyprawia Dark.. ;d
rozumiem, że można czekać na przeciwnika, odskakiwać ciągle i liczyć, że skoczy za wami... ale bez przesady. Doładuję konto w orange każdemu kto nigdy nie będzie się od niego uczył grać.

EDIT

Ok, zmieniam zdanie. Oglądałem repki dalej i zobaczyłem 1repek Fioletixa z Morim... to co tam robi Fioletix bije pasyw Darka na głowę xD
Edytowane przez ybnn dnia 31-10-2012 16:12:37
 
Przejdź do forum:
Copyright © LF2 PC 2003-2018