Sylwek 2011/2012
|
bleeq |
Dodany dnia 01-01-2012 20:37:43
|
Admin
Postów: 1350
Data rejestracji: 17-01-2009
|
Jak spędziliście? Ile wypiliście? O której poszlisćie spać, o której wstalisćie?
Edytowane przez bleeq dnia 01-01-2012 20:38:01
|
|
|
|
Mefju |
Dodany dnia 01-01-2012 20:42:51
|
Level 9
Postów: 844
Data rejestracji: 02-03-2009
|
Trochę wstyd, ale ja padłem przed północą |
|
|
|
Sbagers |
Dodany dnia 01-01-2012 21:28:09
|
Level 4
Postów: 143
Data rejestracji: 26-12-2008
|
a podniosłeś się chociaż na 10,9,8...nowy rok! ? ;D
|
|
|
|
Caesar |
Dodany dnia 01-01-2012 21:44:32
|
Level 7
Postów: 453
Data rejestracji: 09-07-2007
|
Zarejestruj/Zaloguj się, aby zobaczyć link.
Edytowane przez Caesar dnia 01-01-2012 21:48:55
"I know you wanna see me follow but it's better to lead."
|
|
|
|
Ramper |
Dodany dnia 01-01-2012 21:48:06
|
Level 7
Postów: 385
Data rejestracji: 15-09-2010
|
Nie chcąc się chwalić wypiłem dwu litrową Pepsi, SAM! :x
Siedziałem w domu ;( plany nie wyszły
Edytowane przez Ramper dnia 01-01-2012 21:48:19
|
|
|
|
Gri |
Dodany dnia 02-01-2012 11:10:21
|
Level 8
Postów: 532
Data rejestracji: 10-07-2006
|
I jak, były te kociołki u tych co chcieli próbować?
Co do mnie, to siedziałem w domu z dziewczyną. Taki sylwester we dwójkę, całkiem spoko. Jakoś około 4 miałem się spotkać jeszcze z dwoma znajomymi, żeby się coś więcej napić (dziewczyna ma słabszą głowę) ale okazało się, że do 4 już byli zbyt pijani i koniec końców jakoś bardzo dużo nie wypiłem. Raczej tak z umiarem. No ale nie to jest najważniejsze i sylwestra i tak uważam za udanego ; P |
|
|
|
Fioletix |
Dodany dnia 02-01-2012 15:02:57
|
Redaktor
Postów: 554
Data rejestracji: 08-06-2010
|
aśn
aeb
aem
Ja sobie byłem na domówce u kolegi Było nas 6, 4 chłopaków i 2 kobiety. Piliśmy wódkę, moich dwóch kolegów jeszcze piwami poprawiało. Zanim doszło do północy to już byłem wypity, o godz 23:50 czmychnęliśmy sobie na rynek, ponieważ wszyscy się tam zbierali z całego osiedla. Troche za dużo wypiłem bo potem jak po północy poszedłem do remizy strażackiej w której bawiło się jeszcze o koło 40 osób, to mi się lekko przysnęło, nie miałem już ochoty na szampana nawet . Jednak wstałem, i o własnych siłach udałem się do domciu tak około czwartej byłem na miejscu
Sylwester ogólnie był udany, posiedziałem sobie z kolegami i z koleżankami, pogadało się, pośmiało, fajnie było Tylko żałuję że trochę dziabnięty na rynek poszedłem, bo jak składałem życzenia wszystkim, to mi się język plątał że hoho :] Od jednego narąbanego typka dostałem życzenia na 2112 rok : D
A co do kociołka panoramixa, to moi kumple w remizie zrobili jakiś hardcorowy, podobno dwie szklanki i bombard : D Ja tam nie gustuję w takich mieszaninach, do ust bym tego nie wziął
Edytowane przez Fioletix dnia 02-01-2012 15:04:04
FPS - Wiersz dwustrofowy - autor Fioletix
FPS is the best
Pod warunkiem, że surv grany jest
Luj ma neta niezbyt fest
I nie włącza go na VS
Siekiera motyka
Luj w cupach fpsa nie tyka
Metan etan propan butan
Luj fpsa nie tyka w cupach
'Zimna fala' - Wiersz zachęcający do aktywności bydlątka. - autor Fioletix 2012
Poza tym, co się jeszcze meczów tyczy,
ćwiczmy szybkie rozgrywanie niczym ciosy biczy,
bo z KoN na koniec meczu czekam,
zrywajÄ…c mlecze tu narzekam,
ten kto czerstwy ten kto skacze,
raczy szczodrze ograć klacze.
Dlatego chciałem zaaplikować Wam dawkę tych słów,
by do czynnego życia przywrócić Was znów,
to być musi balsamem dla Waszych oczu,
niczym zamarznięta fontanna krystalicznego moczu,
za to swe mroźne pazury ostrzyć trzeba,
by jednym szarpnięciem rozbryzgiwać trzewia,
by los przeciwników był w naszych szponach,
i w naszych paszczach krwawa agonia,
a gdy rozgrzani zostaniemy gorÄ…cÄ… epidemiÄ…,
dostaniecie lodowaty zastrzyk z hipotermiÄ…,
bo dla nas nic nie jest lepsze od oziębienia,
twardy mróz czy delikatny chłód naszym stanem ukojenia.
|
|
|
|
Son Koczko |
Dodany dnia 02-01-2012 15:53:40
|
Level 10
Postów: 1438
Data rejestracji: 19-12-2008
|
A ja grałem se w LFa
Argggh motherfuckers!
|
|
|
|
plef |
Dodany dnia 02-01-2012 16:51:32
|
Level 7
Postów: 379
Data rejestracji: 10-05-2010
|
Nie robiłem Kociołka, nie było chętnych. Szampan i piwka. Mieliśmy jeszcze likier kawowy. Fajne na 2 łyki, później syf. Nie ruszałem się z domu, sylwester przyszedł do mnie.
A do mnie Gad po północy dzwonił z życzeniami
|
|
|
|
Mefju |
Dodany dnia 02-01-2012 22:21:20
|
Level 9
Postów: 844
Data rejestracji: 02-03-2009
|
plef napisał/a:
Nie robiłem Kociołka, nie było chętnych.
No i u mnie tak samo wyszło. Najpierw wszyscy byli napaleni na to, a jak przyszło co do czego to nikt nie chciał. Ale tak czy siak było fajnie i w ogóle śmiesznie
Edytowane przez Mefju dnia 02-01-2012 22:22:01
|
|
|
|
Gad |
Dodany dnia 03-01-2012 14:32:08
|
Level 7
Postów: 421
Data rejestracji: 05-07-2006
|
Best sylwester ever.
Początkowo planowany był wyjazd w naście osób do Władysławowa do jakiegoś tam wynajętego chałupa.
Plan niestety nawalił, ponieważ kilka osób, które się deklarowały do załatwienia transportu wycofało się zostawiając nas w dupie. Na ostatnią chwilę jeden ze znajomych dostał możliwość zorganizowania przyjemnej domówki.
Koło 10 znajomych w miłej domowej atmosferze. Piwko, wódeczka, szampan. O północy wyjście na fajerwerki i wykonanie kilku telefonów ;D. Pozdro Plef.
Trochę śpiewania, tańczenia, filozofowania po pijaku... No czego można więcej chcieć. Mega zajebista atmosfera i super żarcie .
Tym razem zgonu nie zaliczyłem i strasznie się kontrolowałem, pewnie dlatego, że byłem z dziewczyną . Jeden kolega oczywiście musiał podtrzymać tradycję i rzygał, jak zwykle.
Troszkę się wykosztowałem pieniężnie, ale było warto.
Edytowane przez Gad dnia 03-01-2012 14:37:20
|
|
|
|
Sirrah |
Dodany dnia 03-01-2012 19:21:37
|
Level 6
Postów: 318
Data rejestracji: 02-07-2011
|
Moje koleżanki nakupiły sobie reddsów i niektóre przy otwieraniu pochlastały sobie usta, a jedna nawet palca Natomiast pewna samica Alfa twierdzi, że posiada mocną głowę |
|
|