Bukorl, Na prawdę chcesz zabłysnąć swoim intelektem w dziedzinie lingwistyki?
Poprawiając stwierdzenia lub wypowiedzi, które zawierają błąd, udowadniasz jedyne, żeś przemądrzały zuchwalec. A może ktoś napisał to stwierdzenie w naturze ironicznej tudzież pod postacią żartu?
Nie każdy wykryty błąd ortograficzny, lingwistyczny, interpunkcyjny czy jakikolwiek inny sprawia, iż autor danego posta, jest totalnym tumanem czy też nieukiem.
Z poważaniem...
"Nie oglÄ…daj siÄ™ za siebie, bo Ci z Przodu ktoÅ› przy..." - Sprawdza siÄ™ podczas gry
Nick w grze: G417
Dum Spiro Spero!
Bukorl ty taki uczony WIELKI (), a o ironii nie słyszałeś?
Wątpię, by Kuba4ful był zdolny do skonstruowania takiej ironii. Bez urazy, to nic osobistego, tylko z tego, co wiem i co widzę po wypowiedziach pisemnych Kuby4ful, wynika, iż jego język nie jest jakiś specjalnie wyszukany ("sophisticated" - me gusta ). Ponadto uważam, iż, żeby miała "smaczek", to musi być odpowiednio zaprawiona. Nie wiem, czy w każdym razie zamysł Kuby4ful był taki, aby nadać swej wypowiedzi zabarwienie ironiczne, ale imo, to jeśli nawet, to ta "ironia" była prędzej jak żart Strasburgera . Powtarzam, ja tutaj nikogo nie obrażam, tylko staram się obiektywnie (w miarę możliwości) ocenić ogólny zarys merytoryczny i semantyczny wypowiedzi Kuby4ful.
Bukorl, Na prawdę chcesz zabłysnąć swoim intelektem w dziedzinie lingwistyki?
Poprawiając stwierdzenia lub wypowiedzi, które zawierają błąd, udowadniasz jedyne, żeś przemądrzały zuchwalec. A może ktoś napisał to stwierdzenie w naturze ironicznej tudzież pod postacią żartu? (...)
Ja wszystko robię DLA WASZEGO DOBRA, kochane misiaki DD... Dobra, kończę pisanie, bo mnie faza łapie ;p.
Z koro tak się znasz na języku polskim, to powinieneś wiedzieć, jakie błędy sam popełniasz.
Chodzi mi tutaj o błąd kompozycyjny - nie robisz akapitów chłopie Tak długo jesteś na tym forum (na pewno nie dłużej ode mnie), a nawet się nie pokapowałeś? Rzal mi Cię.
Co prawda nikt tu nie robi akapitów, ale z koro z Ciebie taki polonista jest, to sam powinieneś najlepiej wiedzieć, że powinno się je robić (przynajmniej w wypowiedziach dłuższych, niż jedna linijka).
Z koro tak się znasz na języku polskim, to powinieneś wiedzieć, jakie błędy sam popełniasz.
Chodzi mi tutaj o błąd kompozycyjny - nie robisz akapitów chłopie Tak długo jesteś na tym forum (na pewno nie dłużej ode mnie), a nawet się nie pokapowałeś? Rzal mi Cię.
Co prawda nikt tu nie robi akapitów, ale z koro z Ciebie taki polonista jest, to sam powinieneś najlepiej wiedzieć, że powinno się je robić (przynajmniej w wypowiedziach dłuższych, niż jedna linijka).
Robię akapity nie raz. Szczególnie wtedy, gdy zwracam się do kilku osób w różnych sprawach w jednym poście. Poszukaj sobie np. w komentarzach do newsa o zakończeniu LF PC League albo gdzieś na forum, to zobaczysz, że robię. Jednakowoż uważam, iż takie "rozmowy" na stronie internetowej prowadzone są "na luzie", więc pod warunkiem, że piszemy poprawnie po polsku (podstawowe błędy ortograficzne etc. itp.), to tekst nie musi być dzielony na akapity i podpunkty, ponieważ, jak wcześniej napisałem. są to wypowiedzi "na luzie", a więc po prostu przelanie naszych słów na "wirtualny papier". Chociaż ja nie raz i tak robię te akapity. Poszukaj sobie, a znajdziesz...
Skoro rozmowy są na luzie, to muszą ludzie pisać ze 101% dokładnością ortograficzną i interpunkcyjną?
To nie szkoła, Bukorl.
Jeśli ktoś popełni mało rażący dla oka błąd to nie trzeba od razu wyskakiwać z korektą.
Chyba że ktoś wyskoczy np z "żucić" To można poprawić, ale w przyjazny sposób, np: "Piszę się *rzucić, zapamiętaj "
A nie że ktoś popełni malutki błąd bo mu się lewy alt słabo wciśnie i zamiast "żeby" napisze "zeby". A Mr. Bukorl najpierw poprawi, potem zajmie się prowadzeniem wykładu na temat poziomu naszej polszczyzny w sposób (dla niego) śmieszny.
Jestem mało na stronie, a już wiem o co tu chodzi. I jak wbije na LFPC na telefonie (gdzie czasem zabraknie polskich znaków) i Bukorl mnie poprawi, to normalnie....
Ps. Odpowiadam wykładem na wykład
Pozdro
"Nie oglÄ…daj siÄ™ za siebie, bo Ci z Przodu ktoÅ› przy..." - Sprawdza siÄ™ podczas gry
Nick w grze: G417
Dum Spiro Spero!
Skoro rozmowy są na luzie, to muszą ludzie pisać ze 101% dokładnością ortograficzną i interpunkcyjną?
To nie szkoła, Bukorl.
Jeśli ktoś popełni mało rażący dla oka błąd to nie trzeba od razu wyskakiwać z korektą.
Chyba że ktoś wyskoczy np z "żucić" To można poprawić, ale w przyjazny sposób, np: "Piszę się *rzucić, zapamiętaj "
A nie że ktoś popełni malutki błąd bo mu się lewy alt słabo wciśnie i zamiast "żeby" napisze "zeby". A Mr. Bukorl najpierw poprawi, potem zajmie się prowadzeniem wykładu na temat poziomu naszej polszczyzny w sposób (dla niego) śmieszny.
Jestem mało na stronie, a już wiem o co tu chodzi. I jak wbije na LFPC na telefonie (gdzie czasem zabraknie polskich znaków) i Bukorl mnie poprawi, to normalnie....
Ps. Odpowiadam wykładem na wykład
Pozdro
Nie, ja się nie czepiam braku polskich znaków, bo wiem, że rzadko kto używa Alta. Uwagę zwracam jedynie na błędy ortograficzne typu właśnie tego "żucić" itd. + na złą odmianę czasowników/przymiotników/rzeczowników. Czyli, żeby to pisanie było "w miarę" i żeby nie trzeba było się zastanawiać, o co komu chodziło. Przecinki np. też są ważne, bo od tego, w jakim miejscu stoi przecinek, niejednokrotnie zależy sens całego zdania, więc wiesz ;p...
A nie uczyli Cię, że nie cytuje się pierwszego i ostatniego postu na forum? Pierwszego, bo jak się wypowiadasz w jakimś wątku, to wiadomo, o co chodzi, a na końcu, bo to wygląda po prostu nieestetycznie. Co prawda ja też do niedawna nie stosowałem się do tej zasady, ale zacząłem się poprawiać.
A nie uczyli Cię, że nie cytuje się pierwszego i ostatniego postu na forum? Pierwszego, bo jak się wypowiadasz w jakimś wątku, to wiadomo, o co chodzi, a na końcu, bo to wygląda po prostu nieestetycznie. Co prawda ja też do niedawna nie stosowałem się do tej zasady, ale zacząłem się poprawiać.
Eee... Bullshit ;P.
Ps. A posty lecÄ…, lecÄ…, lecÄ…,
i wciąż fame'u przybywa.
Bieber również jest osobą znaną, więc nie wiem czy fakt wzrostu Twojego fame'u (boże, jaki makaronizm..) powinien aż tak Cię cieszyć. Zwłaszcza, że chyba zdobywacie go w podobny sposób, tj. poprzez hejty innych. Edytowane przez sztach dnia 13-03-2014 12:16:16
No więc wróćmy do tematu "wiedzy, czy inteligencji".
Wiedza to "ogół wiarygodnych informacji o rzeczywistości wraz z umiejętnością ich wykorzystywania". Czyli np. ktoś może mieć małą/duża wiedzę na dany temat, może tej wiedzy nie mieć, lub żyć w niewiedzy.
Natomiast inteligencja (z języka łacińskiego Intelligentia to zdolność pojmowania, rozum), to "zdolność do postrzegania, analizy i adaptacji do zmian otoczenia. Zdolność rozumienia, uczenia się oraz wykorzystywania posiadanej wiedzy i umiejętności w sytuacjach nowych. Cecha umysłu warunkująca sprawność czynności poznawczych, takich jak myślenie, reagowanie, rozwiązywanie problemów."
No więc argumentując swoją wypowiedź powyższymi definicjami oraz odnosząc się do Twojego lekceważącego podejścia do rzeczy nowych tak, jak to pokazałeś w odpowiedzi na moją uwagę, mogę z całą pewnością stwierdzić, że jednak nie jesteś inteligentny.
Zakuba nie odkryłeś Ameryki, bo Bukorl zawsze schodzi na inny temat, kiedy braknie mu argumentów i wymyśla jakieś pierdoły. Potem ci jeszcze powie, że ty nie miałeś argumentów
No więc wróćmy do tematu "wiedzy, czy inteligencji".
Wiedza to "ogół wiarygodnych informacji o rzeczywistości wraz z umiejętnością ich wykorzystywania". Czyli np. ktoś może mieć małą/duża wiedzę na dany temat, może tej wiedzy nie mieć, lub żyć w niewiedzy.
Natomiast inteligencja (z języka łacińskiego Intelligentia to zdolność pojmowania, rozum), to "zdolność do postrzegania, analizy i adaptacji do zmian otoczenia. Zdolność rozumienia, uczenia się oraz wykorzystywania posiadanej wiedzy i umiejętności w sytuacjach nowych. Cecha umysłu warunkująca sprawność czynności poznawczych, takich jak myślenie, reagowanie, rozwiązywanie problemów."
No więc argumentując swoją wypowiedź powyższymi definicjami oraz odnosząc się do Twojego lekceważącego podejścia do rzeczy nowych tak, jak to pokazałeś w odpowiedzi na moją uwagę, mogę z całą pewnością stwierdzić, że jednak nie jesteś inteligentny.
To był jeden z moich licznych wysublimowanych żartów, panie Z. Kiedy wreszcie nauczycie się je rozpoznawać? Podpowiem, że przeważnie żartem u mnie jest to, gdzie jest EMOTIKONA jakaś. Co do tematu "wiedza & inteligencja", w swoich wcześniejszych postach nie miałem w ogóle na myśli "wiedzy", tylko "mądrości". Chciałem wtedy zwrócić uwagę na to, że inteligencję zawsze zestawia się właśnie z tym drugim, bo "wiedza" jest pojęciem ogólnym (jak zresztą widać to w tej definicji).
Bukorl napisał:
To był jeden z moich licznych wysublimowanych żartów, panie Z. Kiedy wreszcie nauczycie się je rozpoznawać? Podpowiem, że przeważnie żartem u mnie jest to, gdzie jest EMOTIKONA jakaś. Co do tematu "wiedza & inteligencja", w swoich wcześniejszych postach nie miałem w ogóle na myśli "wiedzy", tylko "mądrości". Chciałem wtedy zwrócić uwagę na to, że inteligencję zawsze zestawia się właśnie z tym drugim, bo "wiedza" jest pojęciem ogólnym (jak zresztą widać to w tej definicji).
\
I o to tu chodzi!!! Ty po prostu zbyt żartobliwie i lekceważąco podchodzisz do tego, co Ci ludzie mówią. Gdybyś był chodź trochę inteligentny, przejąłbyś się tym, co inni mają Ci do przekazania, a nie pod wszystkim walisz teksty typu "e... bullshit", lub "dobra, oj tam..."
To się nazywa powaga, Bukorlku. Cieszę się, że już zrozumiałeś. W nagrodę dostaniesz ode mnie słoneczko, a jeszcze dzisiaj zadzwonię do Twojej mamusi i Cię pochwalę, jaki Ty bystry jesteś.
Bukorl napisał:
To był jeden z moich licznych wysublimowanych żartów, panie Z. Kiedy wreszcie nauczycie się je rozpoznawać? Podpowiem, że przeważnie żartem u mnie jest to, gdzie jest EMOTIKONA jakaś. Co do tematu "wiedza & inteligencja", w swoich wcześniejszych postach nie miałem w ogóle na myśli "wiedzy", tylko "mądrości". Chciałem wtedy zwrócić uwagę na to, że inteligencję zawsze zestawia się właśnie z tym drugim, bo "wiedza" jest pojęciem ogólnym (jak zresztą widać to w tej definicji).
\
I o to tu chodzi!!! Ty po prostu zbyt żartobliwie i lekceważąco podchodzisz do tego, co Ci ludzie mówią. Gdybyś był chodź trochę inteligentny, przejąłbyś się tym, co inni mają Ci do przekazania, a nie pod wszystkim walisz teksty typu "e... bullshit", lub "dobra, oj tam..."
To się nazywa powaga, Bukorlku. Cieszę się, że już zrozumiałeś. W nagrodę dostaniesz ode mnie słoneczko, a jeszcze dzisiaj zadzwonię do Twojej mamusi i Cię pochwalę, jaki Ty bystry jesteś.
Oj popatrz, jakiś Ty przybity, panie Zakubo. Właśnie ludzie, którzy mają w dupie, co kto o nich myśli, zajdą dalej niż ci, którzy będą się przejmować z tego powodu lub, nie daj Boże, próbować się jeszcze ZMIENIAĆ pod dyktando ogółu :/.
EDIT: Ogólnie rzecz ujmując, cała polska scena LF-a (czyt. wliczając w to jej graczy) jest dla mnie jednym wielkim żartem. Mówiąc szczerze, to nawet życie jest żartem. W LF-a gram dla przyjemności, a częścią tej "zacnej" sceny jestem dla ROZRYWKI i tylko tyle. To, że chcę grać jak najlepiej i być coraz lepszym graczem, to wynika tylko z tego, że gdy już się za coś zabiorę, to chcę osiągnąć w tym czymś jak najlepsze rezultaty...
Oj Bukorl, Bukorl... Ogarnij siÄ™ wreszcie
Nie chodzi mi o to, żeby się przejmować tekstami typu "jesteś nikim! nic nie osiągniesz!", tylko żeby po prostu pogodzić się z faktem, że ktoś ma rację, a Ty po prostu nie. I że jak ktoś Ci napisze "ej stary nie masz racji to się robi inaczej", to po prostu nie bullshitować tylko robić to tak, jak się powinno (i tutaj kłania się Twoje lekceważące podejście do rzeczy nowych). Zarejestruj/Zaloguj się, aby zobaczyć link.
Wypowiedź może być trochę nieskładna. Jutro mam imprezę i jestem trochę zmęczony przygotowaniami, więc musicie mi to wybaczyć.
Cookie Control - Little Fighter Polish Center wykorzystuje cookies do przechowywania informacji na twoim komputerze.
Kliknij przycisk Akceptuj Cookies, aby zaakceptować Cookies.