Pierwsza edycja 4FunT dobiegła końca. Wyniki mamy.. w zasadzie niepełne. Ale wiemy najważniejsze - kto najlepiej poradził sobie w warunkach pt. "Każda postać na każdą, bez zasad".
Niekwestionowanym zwycięzcą został więc Fioletix, który pokonał Mefju 7:3. Brawa dla tych panów!
No właśnie, brawa tylko dla nich.. ponieważ na trzecim stopniu podium nie może stanąć nikt. A to ze względu na to, że mały finał nie został rozegrany.
Ale my nie żeby złośliwie! Zwyczajnie przez nieuwagę nie rozegraliśmy. Myślę że ciężko oceniać który z nas jest większym leniem, toteż lepiej żebyśmy obaj odpuścili sobie roszczenia do trzeciego miejsca.
________________________________
Poza turniejem, który ostatnio był jedyną widoczną aktywnością na scenie, nie dzieje się zbyt wiele. A tymczasem sporo klanówek jest do rozegrania. Nudno się robi, panowie. Rozkręćmy się trochę w tym naszym LFie, bo inaczej cóż miłego dla oka pokażemy na OPCL?
A OPCL się zbliża. W wielkich butach, wielkimi krokami. |