Matrix, Wong'owie zrobili Jeszcze Hero fighter jako następcę Lf2. O Lf3 niczego nie słyszałem bo lf nie przynosi żadnego zysku twórcom :v Było jeszcze LFO ale cheaterzy uniemożliwili rozgry
Pytanko mam Polacy zrobili lf3 Gdzieś w grze o ile pamiętam był kontakt do nich Pamiętam numer gg ale offline długo. Ciekawi mnie co u twórców Bo chyba już ponad 30 lat mają haha
Haters gonna hate No rozgryzłeś mnie, Bartku! Ale nazwałbym to inaczej niż 'kameleonem'. Mianowice, cechą osoby spod znaku lwa, czyli moją Jest to dokładnie wybuchowość, którą posiadam, kiedyś mi się kończy cierpliwość, nigdy zresztą nie sądziłem, że jestem do końca idealny Nie ma takiej osoby. Każdy ma takie momenty (przyznam się, że ja szczególnie, ale nie gadamy na tyle dużo razem, żebyś to wiedział), a przy Tobie nie jest to trudne Poza tym niektóre rzeczy myślę, że lepiej napisać komuś 'prosto w twarz', prywatnie, jeśli to dotyczy tylko i wyłącznie tej osoby. Akurat padło na te rzeczy z paroma przekleństwami dzisiaj w naszej rozmowie na hamachi. To nie znaczy, że tylko w takich rozmowach jestem wulgarny, bo może mi się to zdarzyć w każdej sytuacji. Tak czy tak, i tak wiem, że zrobiłeś to, żeby mnie wkurzyć znowu Możesz próbować dalej, ale ja i tak większość tych Twoich zaczepek i naginanych faktów mam głęboko w chuju i się z nich w większości przypadków śmieję A komentuję czasami, bo mam nadzieję, że przemyślisz niektóre z rzeczy, które Ci napisałem. Nie nalegam oczywiście na nic, bądźjaki jesteś, jaki chcesz, masz do tego prawo A wywiad może i jest dobrym miejscem, żeby się żalić, ale wolałbym sam na sam żebyś mi to powiedział prosto z mostu, nie musimy pisać jak nie chcesz, można pogadać, jest np. skype To tyle, pozdrawiam i gratuluję odkrycia mojej mhhhhhhhrocznej natury
Znaki zodiaku to jedna wielka ściema.
Deiv, chociaż nie odnosisz się do mojej osoby to niesamowicie mnie irytuje Twoje podejście do takiej sprawy.
Jakiś taki sztucznie za przyjazny jesteś.
To tylko moje subiektywne odniesienie do sprawy.
@Gad Hmm, czasami jednak trochę z tego co się mówi o poszczególnych cechach osób spod tych znaków się sprawdza Pewnie to przypadek, nie mówię, że bezgranicznie ufam wszystkiemu na ten temat
Boże, mam być smutny, cały czas przeklinać, dojebywać Ybnnowi, bo ma za duże ego i się napina do wszystkiego, nikomu nie popuści, nawet jak nie ma argumentów, tylko dlatego, że ON MUSI WYGRAÄ I NIKT GO NIE MOĹťE POKONAÄ (sam to wielokrotnie już napisał tutaj na forum i jak rozmawialiśmy sam na sam gdzie indziej, niekoniecznie dokładnie tymi słowami)? Nie, nie zamierzam, wielokrotnie już wyrażałem zdanie na jego temat, czasami mi puszczą nerwy, ale ogólnie jestem osobą przyjazną i pozytywnie nastawioną do wszystkiego; życie jest za krótkie, żeby się przejmować takimi rzeczami. Nie znasz mnie w życiu prywatnym, więc nie wiesz jaki dokładnie jestem Poza tym jestem już za stary na takie kłócenie się na forach 'do ostatniej kropli krwi'. Wolę po prostu w komentarzach napisać najbardziej istotne dla mnie rzeczy, bez naginania faktów i wykorzystywania każdej sytuacji, tylko po to, żeby komuś dojebać Ostatnio rzeczywiście się wciągałem przez Ybnn w te dyskusje, ale lepiej powiedzieć komuś wszystko prosto w ryj, najlepiej słowami a nie pisanymi wyrazami wg mnie. Dlatego liczę na jakąś rozmowę niedługo z nimi. Ale jeśli nie będzie chciał to nie załamię się A co do tej niby mojej 'sztucznej przyjazności', wiele w życiu już przeszedłem, wycierpiałem. Mam do tej pory poważne problemy rodzinne, które się ciągną, nie Wasza sprawa, więc nie będę w to dalej brnął. (ale jeśli ktoś koniecznie chce pogadać, to zapraszam oczywiście na gg, czasami jest dobrze się komuś wygadać, a nie które osoby lubią słuchać o problemach) : ) Myślę, że to wszystko dało mi siłę, żeby być takim jakim jestem teraz, wszczepiło optymizm, przyjazność. Bez tego zatraciłbym się w smutku, złości. Wiele osób w takiej sytuacji jak ja życiowej popełniło samobójstwo : ) Ale ja nie tracę siły, wiary, że wszystko będzie dobrze, mam wsparcie ogromne mojej dziewczyny i mam dla kogo żyć. Spiny i ego Ybnna na prawdę nie są rzeczami, które mogą to zaburzyć u mnie. Wiem, że w sumie pewnie większość z Was to wali co teraz napisałem, ale piszę po prostu szczerze co myślę i jak jest : )
Pozdrawiam
''Kłótnie zniszczyły wiele relacji na mej drodze,
ale cóż, wiem co myślę, nie na wszystko się zgodzę.
Nie mam zamiaru spełniać czyichś oczekiwań,
w życiu nie chodzi o to by sympatię zdobywać.
Więc czasem ktoś zarzuci Ci egoizm - i co z tego?
Masz wszelkie prawo do tego, by się bronić.
To boli - kiedyś blisko, teraz sobie obcy ludzie.
I trudno, tak musiało być.
Nie mam złudzeń, nie mam pretensji, nie czuję nienawiści.
Wszystkiego najlepszego, obcy jest mi smak zawiści.
Mszczą się słabi. Nawiedzeni chcą Cię zbawić.
Czasami duma nie pozwala spraw naprawić.''
Idealnie to Sbagers podsumował, adekwatnie do dzisiejszej sceny polskiego LF2 : ) Bardziej chodzi o kłótnie, sprzeczki słownie o byle pierdoły, niż o zabawę i przyjemność z gry, która kiedyś była najważniejsza. Nie, Bartku, nie adresuję tego tylko do Ciebie, broń Boże, po prostu gdy zacząłem przeglądać od jakiegoś czasu to forum po przerwie to widzę tylko kłótnie i spinania o wszystko. Nie jest tak jak powinno, szczerze myśleliśmy o reaktywacji BF, ale w takich kłótliwych i chorych czasach nie ma to raczej sensu. Ta scena już pewnie nigdy nie będzie taka sama jak była kiedyś, za dużo złości i nienawiści, za mało przyjemności z gry. Nigdy już nie będzie takiej 'rodzinnej atmosfery'. Tak, tak, WEDŁUG MNIE : ) Bo pewnie zaraz już ktoś się zacznie spinać. Osobiście oświadczam, że wróciłem do LF2, ale rezygnuję z tych wszystkich szopek związanych z turniejami, OPC, OPCL ponieważ więcej jest postów hejterskich niż rzeczywiście o tym co powinno i było kiedyś istotne : )
Jak ktoś chce zagrać to pisać na gg, mogę też potrenować kogoś, jak tylko znajdę czas : )
Będę grał aktywnie, ale tylko 4Fun, dla przyjemności z gry, o którą chodzi. To tyle ode mnie, pozdrawiam wszystkich : )
Jest coś w tym, co napisał Deiv. Niestety, nie czuć już takiego klimatu, który był kiedyś. Odnoszę smutne wrażenie, że Twoja pozycja na scenie niekoniecznie zależy od tego, jaką jesteś osobą, tylko bardziej od twoich umiejętności gry i to jest smutne. Kłótnie, demokracja, w której głosy nie dają jednoznacznej odpowiedzi. Reaktywacja BF... kurcze, szkoda, fajnie by było.
Ja po prostu tylko nie chcę, by na stronie byli gorsi czy lepsi. Chcę graczy, pomimo tego, że sam już nie gram. Chcę zakazu gry Rudolfem i Henrym głównie z powodu kontrowersji wokół tych dwóch postaci, parę osób czuje się zniechęconych, tu nawet nie chodzi w tym wszystkim o umiejętności gry nimi... Kurcze, dzielimy się, a to źle.
Tęsknie za klimatem z 2007 roku. Zastanówmy się - czy idziemy w dobrym kierunku? Tracimy masę graczy, bo jeden uważa się za lepszego od drugiego. Po co to wszystko?
No właśnie - po co to wszystko? Po co zakazać te postacie? Będą, to będzie też większa zabawa, większa przyjemność z gry. To chyba oczywiste, że te wszystkie zakazy powstały po to, by umilić i ułatwić nam grę, a nie odebrać z niej przyjemność...
Przepraszam, a gracze cztery, trzy czy dwa lata temu nie czerpali przyjemności gry bez tych postaci? Ja tu tylko widzę, że są osoby za, ale jest zbyt dużo przeciw... te za nie ucierpią (a przynajmniej ich zabawa z gry) jak ich nie będzie, a tym przeciw będzie lepiej. Ja się pytam, gdzie Ty tu widzisz przyjemność z gry? Gdyby tak naprawdę było, to nie powstałaby taka kłótnia w jednym temacie.
Przeczytaj sobie post Sbagersa trochę wyżej. Nie zauważyłeś, że tak ostatnio jest cały czas? "o, rozkręcimy kłótnie, beka będzie" Gdyby wszystko było ok i w pełni czerpaliby przyjemność to nigdy nie zezwolono by na grę Henrym i Rudolfem, bo po co? Jednak komuś to nie odpowiadało, miał wiele (i co najważniejsze większość) głosów poparcia i Rudolf z Henrym zostali "zalegalizowani". To chyba mówi samo za siebie. Wykluczając możliwość gry tymi postaciami być może pozbywacie się wspaniałych talentów, bo kto wie - może znajdzie się ktoś, kto akurat Rudolfem lub Henrym będzie siał totalny pogrom? Gdyby ludzie kiedyś się tak ograniczali i hejtowali każdy nowy "wynalazek" to dalej mieszkalibyśmy w jaskini i jedli z podłogi.
Teraz talenty? O, tego argumentu chyba jeszcze nie było, super.
Resztę napisałem w poprzednim poście. Dla mnie więcej kontrowersji jest teraz (a gdzie w nich zabawa), kiedy Rudolf z Henrym są zalegalizowani niż było wcześniej, ale tłumacz to sobie, jak chcesz.
Jeśli dochodzimy do sytuacji, że wygrana w OPC czy OPCL jest ważniejsza niż ogólny szacunek na scenie wśród innych graczy, to nigdzie nie dojdziemy.
Pozdro, niech to będzie ostatni post na temat tych dwóch postaci w komentarzach
Ok, o wywiadzie:
W sumie to miałem wrażenie, że przez większość czasu Michaello jest tam tylko tłem, a sam "wywiad" to po prostu miejsce, w którym to ybnn wypowiada swoje opinie na różne tematy, o które pyta ; P
A ta 'wycieczka osobista' po Deivie poniżej wszelkiej krytyki. W tym momencie to już był poziom dna.
Natomiast później, od czasu pytania o ulubioną postać, później o Louisa było fajnie
Te "wywiady" są po to, żeby posłuchać yBanana? Bo większość czasu mówi on, co chwilę wtrąca swoje przemyslenia, co jest IMO irytujące. A ten wyjazd publiczny na Deiva naprawdę mierny.
Myślę, że to jest powiązane z częścią z Was i wywiadami oraz wypocinami tego wspaniałomyślnego redaktora Ybnna, więc zamieszczam. Jest to moja OSTATNIA odpowiedźdo niego, którą mu wysłałem również na gg, na jego propozycję przeprowadzenia ze mną wywiadu oraz krótką rozmowę, w której zachował się jak zawsze chamsko i na jego poziomie.
Cześć. Przemyślałem to wszystko jeszcze raz i nie chcę mieć już z Tobą nic wspólnego, w tym wywiadu. Tak jak powiedział Gri sięgnąłeś dna przez ten wywiad z Michem, mam nadzieję, że reszta osób to w końcu zauważy (oczywiście oprócz tych osób, które już za plecami Ci wbijają chuje w dupę ). Tak, powiedziałem, że 'ale wolałbym sam na sam żebyś mi to powiedział prosto z mostu, nie musimy pisać jak nie chcesz, można pogadać, jest np. skype ' .Nie znaczy to, że tego chcę albo, że musimy. Była to reakcja po prostu na to, że zacząłeś wypowiadać swoje chore i oczerniające mnie opinie podczas wywiadu z Michem o LF2, płycej się nie da. Wykorzystujesz każdą okazję, żeby komuś dojebać tylko, bo jesteś NAJLEPSZY, NAJMÄDRZEJSZY. Tak, jesteś Ybnnie, ale najlepszy tylko jeśli chodzi o wielkość ego, a najmądrzejszy, jeśli chodzi o wyszukiwanie sposobów, żeby komuś zrobić na złość i obrazić go, z powodu tylko Twojej chorej osobowości. Chciałeś wywiad ze mną o LF2, po tym jak zachowałeś się w taki sposób na tle życia osobistego? Tak po prostu? Nawet 'cześć' kurwa nie napisałeś jak zacząłeś rozmowę, to było tylko bezczelne. Potem i się może zgodziłeś najpierw pogadać o sprawach życiowych, ale w jaki chamski i prostacki sposób! Mam nadzieję, że za parę lat (w Twoim przypadku może kilkadziesiąt), jak przeżyjesz więcej trudnych dla Ciebie życiowych, dorośniesz i zrozumiesz, że jesteś tylko nic nieznaczącym, spinającym się o wszystko i hejtującym tyle ile się da pionkiem na tym świecie, to (mam nadzeję) wbijesz jeszcze raz na to forum i przeczytasz od nowa wszystkie swoje, moje i posty innych osób. Wtedy zrozumiesz jakie niedorzeczne głupoty pisałeś oraz mówiłeś w wywiadach. Kim byłeś, jak się zachowywałeś w stosunku do innych osób, które w większości przypadków miały rację, a Tobie przesłaniała tylko oczy Twoja zawiść i złość płynąca z chorej osobowości. Wiem, mogłem Ci to powiedzieć 'prosto w ryj' na skypie, ale -zniżając się do Twojego poziomu (chyba tylko tak da się do Ciebie trafić)- chcę Ci uświadomić, że nie jesteś warty nadwyrężania moich strun głosowych na Ciebie. Schowaj się pod jakiś kamień, albo najlepiej pomiędzy wodorostami na tym dnie którego sięgnąłeś, „please bitch”. Nie będę komentował już w żaden sposób Twoich wypowiedzi, zamieszczanych tu, czy gdziekolwiek indziej, jesteś dla mnie nikim. Będę Cię traktował po prostu jak powietrze. Powodzenia w życiu i grze, pa.
Równocześnie pragnę zakomunikować, że nie będę się już udzielał ani na tej stronce, ani na żadnej innej związanej z lf2. Skupię się już tylko na grze 4fun i dla przyjemności : ) Jeśli ktoś chce grać, potrenować to zapraszam na gg lub hamachi. Jeśli będę miał czas to chętnie zagram.
No i po co się odcinać? Zamiast odchodzić ze 'społecznego' życia lf'a, lepiej byłoby żebyś po prostu ignorował ybnn. Nie ma sensu, by w społeczności było coraz mniej graczy.
Odcięciem się nie udowodnisz, że jesteś mądrzejszy od ybnn czy coś w tym stylu.
Piszesz, jak mało znaczące są słowa ybnna a prawda jest taka, że to przez niego chcesz się odciąć. Gdyby nie on, to normalnie byś się udzielał na scenie.
Ogólnie droga donikąd
Robisz błąd, ale to Twoja decyzja. Mam nadzieję, że to zmienisz.
Btw. Niepotrzebne są wyrażenia typu: "zniżając się do Twojego poziomu (chyba tylko tak da się do Ciebie trafić)". Czyste podsycanie hejtu.
Ale dla jasności, w większości rozumiem motywy sporu z ybnn i wiem, że w sporej mierze masz słuszność.
Nie czaje sprzeczki ybnn x deiv, wydawało mnie się, że szanowaliście się dobrze jakieś parę dni temu Mam nadzieje Deiv, że nie odejdziesz z tego powodu yBnn mówił że olewa to, ma wszystko gdzieś i robi to żeby coś się działo. Od wydarzenia ze Spirytem to się ciągnie cały czas ;]
Wywiad fajny ogólnie, tylko Michaello słabo było trochę słychać Ale fajnie było usłyszeć Cię Ciekawe z kim następny wywiad ;]
nie zbyt o to dbam, nigdy nie brałem do serca co on pisał i nigdy nie będę. a przemoc przemocą w tym przypadku nie zwyciężysz, pozostaje mieć wyjebane i ignorować
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.
Brak ocen. Może czas dodać swoją?
Cookie Control - Little Fighter Polish Center wykorzystuje cookies do przechowywania informacji na twoim komputerze.
Kliknij przycisk Akceptuj Cookies, aby zaakceptować Cookies.