Ja również, masakryczny mecz. Szczerze, to po bramce na 2-2 jakoś czułem, że jeszcze na 3-2 wcisną. No i aż mi wiary troche to dodało, bo skoro Borussia mogła w 2 minuty, to może Juventus zdoła awansować w te 90 minut... No zobaczymy.
Ale warto zauważyć, jak fatalne jest sędziowanie w tym sezonie LM. Malaga ze spalonego, a przy dośrodkowaniu Lewego przy golu na 3-2 chyba ze 4 graczy Borussi na spalonym było .
Chciałbym w meczu o Superpuchar Europy zobaczyć Juve z Lazio... Ale Laziale dupy dali też, choć w 10 grali po czerwonej kartce i wtedy te bramki potracili. Jakieś nadzieje jeszcze są .
A jeśli Juve i PSG dziś odpadną, to oby Borussia wygrała. Mimo wszechobecnych spustów mediów i rywalizacji Serie A z Bundesligą życzyłbym im zwycięstwa, gdyż nie oglądam meczów i nie interesuję się tym sportem dla komentatorów. A jak nie oni, to niech będzie Real. Dawno nic nie wygrali w Europie i nie czuję do nich jakiejś gigantycznej niechęci, mimo że klub to z Hiszpanii Edytowane przez Mefju dnia 10-04-2013 16:14:46
popatrzcie co się stało z nami :< Mieliśmy tydzień temu rozwalenie Barcelony, mieliśmy 4 bramki Lewandowskiego a tu nawet posta nie przybyło :< Smutam.
Co do dzisiejszego meczu: KLAWO! Dobrze, że Real pożegnał się w miarę godnie. Mecz wcale nie był jakoś pod dyktando Realu, bo Borussia miała też sporo zajebistych sytuacji. W ogóle oba zespoły miały kosmiczne sytuacje bramkowe i nie trafiały. Lewandowski dobrze pomyślał przy tym strzale w poprzeczkę, no ale za wysoko o te kilka centymetrów. Gundogan zjebał niesamowitą sytuację. Mógł strzelać dosłownie wszędzie, byleby nie w bramkarza
Ronaldo miał swoją sytuację. Ozil to lepszej sobie wymarzyć nie mógł.
Generalnie fajny mecz, emocje pod koniec były ogromne. Borussia grała naprawdę dobrze w obronie, po prostu ciężko rywalizować z taką adrenaliną, motywacją i w ogóle parciem na zwycięstwo jakie Real poczuł po pierwszej bramce.
Jutro Barcelona dostaje znowu w dupę od Bayernu i mamy niemiecki finał. Jak już tu pisałem ze dwa miesiące temu, Bayern zapewne to wygra. Aczkolwiek szczerze mówiąc, jeśli jakiś zespół ma szansę wygrać z Bayernem obecnie to Borussia, bo ich po prostu zna. Tylko muszą mieć lepszą skuteczność niż dziś : P
EDIT:
A jeszcze taka uwaga: zarówno Diego Lopez jak i Roman są niesamowitymi bramkarzami. A Lopez to zaliczył bramkarski skok jakościowy od czasu kiedy poszedł do Realu. Albo może zawsze był tak dobry, ale w Realu pokazuje, że jest po prostu bramkarzem z zupełnego topu.
Edytowane przez Gri dnia 30-04-2013 23:43:45
Fajnie ze Real Kake wprowadzil, ale plakac sie chcialo jak obie strony marnowaly takie okazje na brameczki. Sergio Ramos troszke chyba hejt na Lewandowskiego : D
Final Bayern vs Dortmund, CALLED IT! Teraz Bayern pocisnie Dortmund, zabierze im Gotze i bedzie gitara! Jak by jeszcze Hummelsa im zwineli to by byla petarda, combo Dante Hummels by troszke bolalo : D
Edytowane przez brejnless dnia 01-05-2013 13:15:18
p0wned? /Twoja sygna została usunięta na prośbę byłego właściciela/
Szczęście i skuteczność. Tego wczoraj nie było. Szkoda, podniecałem się parę miesięcy temu, że Real wygra LM, a tu kolejny raz zatrzymali ich Niemcy.
Dobrze, że na pozycji bramkarza wreszcie jest rywalizacja z prawdziwego zdarzenia. Na nowy sezon trzeba pomyśleć o nowych napastnikach. Sprzedać Higuaina, Benzeme zostawić jako rezerwowego. Pasuje pozbyć się Kaki, Carvalho i Khediry. Fantastycznym kupnem byłby Gareth Bale.
Przynajmniej odpadli z podniesionym czołem. Webb też dobrze sędziował, plus dla niego za doliczenie 5 minut.
W Chelsea się cieszą, jak myślicie, co dalej z Mourinho? Zostanie w Realu? Wróci do Chelsea? Do jakiegoś innego klubu?
Jeśli zostanie, to szacunek. Wiele razy wspominał, że w Realu nie jest mu dobrze.
Jeśli odejdzie, zostanie niesmak. Wprowadził Real na właściwe tory, ale jednak wiele nie osiągnął.
niech wraca do Chelsea ; P Jak to powiedział po meczu, pójdzie tam gdzie go kochają. W Hiszpanii wszyscy go cisną, hejtują, musi się użerać z dziennikarzami, w szatni też nie do końca fajnie. Co prawda Chelsea jest niewdzięcznym klubem, bo jakby mu tak ze 2 sezony nie wyszły, to go pewnie zaczną hejtować, tacy kibice zjebani (haha, mówi to kibic Chelsea, spoko). Ale niech wraca, nigdzie go tak nie uwielbiają jak w Chelsea ; >
A co do jego pobytu w Realu - no mesjaszem Realu to on się nie okazał. Co prawda przerwał klątwę 1/8LM, w końcu to Real zaczął wygrywać z Barceloną w bezpośrednich meczach, dał im jedno mistrzostwo kraju (i to jakie!), jakieś 2 puchary (teraz szansa na 3) i tyle. LM nie wygrał, ale 3x półfinał. Trudno. Ale szczerze mówiąc, ja i tak twierdzę, że zrobił bardzo dużo. No bo kurwa, jak wyglądał pierwszy półfinałowy mecz Realu? Zawodnicy sami powinni być zmotywowani na półfinał LM, a nie to co odjebali. Zresztą wczoraj też bardziej im się chciało przez jakieś 30 minut. Trener powinien motywować zespół, ale jeśli zawodnicy sami nie czują motywacji na wygranie półfinału LM, to ja dziękuję za takich zawodników ;d Coś jak w Chelsea na KMŚ. Gówno im się chciało, to i przejebali, jedynie Luiz coś tam walczył.
Wystarczy spojrzeć jak starał się Inter parę lat temu, jak grała Chelsea za czasów Mourinho, albo za Benitez Liverpool, albo w tej edycji Borussia jak grała równo przez cały mecz, całą LM. Nie odpuścili nawet pół połowy z jakimkolwiek zespołem. Z Malagą im nie szło, ale gryźli trawę do końca. Zasłużyli na wygraną w tym dwumeczu z Realem ; s
Edytowane przez Gri dnia 01-05-2013 16:14:37
Nie ukrywam, że patrząc na te półfinały jarałem się dwoma sprawami: po pierwsze - cztery gole Lewego; po drugie upadkiem Barcelony. Tyle lat irytowania się przepychaniem ich do następnych rund i krzykami gimbusów, a tu proszę... Bayern z tego sezonu to chyba najlepsza drużyna jaką oglądałem. Bez kitu, w ogóle w porównaniu z tym dwumeczem to Juventus się ładnie zaprezentował . 'Tylko' 4-0 w dwumeczu, tyle to Barcelona dostała w jednym z meczów. Krótko mówiąc jaja!
W finale będę kibicował BVB, ze względu na Polaków. Byłoby super, jakby Lewy zdobył koronę króla strzelców. Nigdy nie przypuszczałbym, że takich zawodników z pola kiedykolwiek będziemy mieć. Ale teraz - bądźmy szczerzy - gdyby przyszedł dobry fachowiec z zagranicy, jak kiedyś Benhakker, to nie martwilibyśmy się o awans na MŚ do Brazylii, a o ćwierćfinał tego turnieju.
Oczywiście Bayern będzie faworytem, ale nie od dziś wiadomo, że mecze finałowe rzadzą się swoimi prawami. Ale nie da się ukryć, że ewentualna porażka FCB będzie szokiem, zwłaszcza że troszkę tych finałów już przegrali, także w ostatnich latach. W ogóle jak Guardiola nie spieprzy tego cudeńka to Bayern może jako pierwszy wygrać LM dwa razy z rzędu.
Edytowane przez Mefju dnia 02-05-2013 00:42:01
Ej wiecie co? ; d Nie lubię Barcelony, ale dziś po 3 golu dla Bayernu poważnie chciałem, by ten mecz się już skończył. Nawet mi ich szkoda było.
Tak w dupę dostać, zostali całkowicie rozjechani. Bayern gra jakiś nieziemsko ułożony futbol. Dziś mało mieli takich 'magicznych' akcji, chyba tylko jedną zapamiętałem, gdzie w końcowej fazie Schweinsteiger odgrywał w polu karnym piętką do Mullera, ale Pique (który mimo samobójczej bramki był jednym z dwóch jaśniejszych punktów Barcelony) udanie zablokował wślizgiem.
Poza tym to grają po prostu grają tak jakoś płynnie, wszystko się tam zgrywa, że najprostszymi metodami wbijają bramki.
Oczywiście, jest plan awaryjny. Zawsze mają Robbena, który gra mega egoistycznie, ale za to jest tym najbardziej nieprzewidywalnym elementem.
A w razie czego Ribery też może zagrać trochę bardziej egoistycznie, a jest lepszy od Robbena.
W finale nie wiem komu kibicować. Zapewne ze względu na Polaków pokibicuje BVB, a co! ; D Ale z drugiej strony, Bayern bardzo, bardzo zasługuje na zwycięstwo. Również uważam, że jeśli przegrają, to będzie lekki szok.
Ale tak jak wspomniał Mefju, to jest finał, tylko jeden mecz. Może akurat piłkarze z Borussi będą mieli swój dzień, a Bayernowi nie będzie nic wchodzić jak z Chelsea rok temu. Zresztą, chyba Borussia lubi być w roli tego 'co powinien przegrać' ; P
W każdym razie, jestem zadowolony z tego finału, są tam dwie drużyny które grały zdecydowanie najlepiej. Borussia miała wpadkę z Malagą i przeszli na farcie, ale poza tym dwumeczem równo jechali z każdym ; d
Edytowane przez Gri dnia 02-05-2013 02:53:40
Po co w Monachium Guardiola? Nic nie poprawi a zepsuć może sporo.
Będąc właścicielem jakiegoś klubu podchodziłbym do tej osoby jak pies do jeża. Niby osiągnął z Barceloną wszystko, ale nie wiadomo jak poradzi sobie z inną drużyną.
Z Barceloną był związany od dziecka. Wszyscy, od sprzątaczki po prezesa, wspierali go tam. W Niemczech nie będzie tak miło.
A może okaże się, że Guardiola rzeczywiście jest wielkim trenerem? Chociaż nawet jak Bayern będzie dalej wszystkich kosił to znajdą się tacy, co powiedzą, że przyszedł na gotowe.
Liczyłem, że Guardiola zostanie selekcjonerem naszej kadry.... ; D
Hmm, Jupp Heynckes będzie teraz wolny. Boniek dzwoń! Edytowane przez plef dnia 02-05-2013 18:03:48
Ogólnie Guardiola dostaje kolejnego samograja, który już w tym sezonie gra znakomicie, a jeszcze w przyszłym dojdzie Gotze + może ktoś jeszcze. W każdym razie - nie wiem czy jego praca w Monachium będzie wyznacznikiem jego umiejętności trenerskich.
A co do finału, to w sobotę będzie można obejrzeć przedsmak tego, co nas czeka pod koniec maja. Co prawda nie na stadionie neutralnym, tylko w Dortmundzie, może w niepełnych składach (odpoczynek, drobne urazy - nie ma sensu narażać piłkarzy na kontuzję przed zbliżającym się finałem) oraz w sytuacji, gdy tak naprawdę mistrzostwo jest już zdobyte przez Bayern, więc podejście do tego meczu pewnie będzie dużo luźniejsze, aczkolwiek emocji pewnie nie zabraknie. W każdym razie - fajny mecz się szykuje.
Mi tam najbardziej z tego calego LM szkoda Malagi, fakt ze BVB zasluzenie wygral ale Malaga tez miala dobry run. Nastepny sezon dream final to malaga vs porto!
p0wned? /Twoja sygna została usunięta na prośbę byłego właściciela/
Ale Bajirn będzie mocny teraz Puchar Konfederacji się zbliża, drużyny będą grać na serio, jak myślicie kto wygra?
Ja z całego serca będę kibicował Tahiti.
FPS - Wiersz dwustrofowy - autor Fioletix
FPS is the best
Pod warunkiem, że surv grany jest
Luj ma neta niezbyt fest
I nie włącza go na VS
Siekiera motyka
Luj w cupach fpsa nie tyka
Metan etan propan butan
Luj fpsa nie tyka w cupach
'Zimna fala' - Wiersz zachęcający do aktywności bydlątka. - autor Fioletix 2012
Poza tym, co się jeszcze meczów tyczy,
ćwiczmy szybkie rozgrywanie niczym ciosy biczy,
bo z KoN na koniec meczu czekam,
zrywajÄ…c mlecze tu narzekam,
ten kto czerstwy ten kto skacze,
raczy szczodrze ograć klacze.
Dlatego chciałem zaaplikować Wam dawkę tych słów,
by do czynnego życia przywrócić Was znów,
to być musi balsamem dla Waszych oczu,
niczym zamarznięta fontanna krystalicznego moczu,
za to swe mroźne pazury ostrzyć trzeba,
by jednym szarpnięciem rozbryzgiwać trzewia,
by los przeciwników był w naszych szponach,
i w naszych paszczach krwawa agonia,
a gdy rozgrzani zostaniemy gorÄ…cÄ… epidemiÄ…,
dostaniecie lodowaty zastrzyk z hipotermiÄ…,
bo dla nas nic nie jest lepsze od oziębienia,
twardy mróz czy delikatny chłód naszym stanem ukojenia.
Chyba, że Real odpadnie zaraz po wyjściu z grupy.
A co do drużyny, której kibicuje: wczoraj Chelsea grała straaasznie wyrachowanie ;d oczywiście nie narzekam, cieszę się, wynik 0:3 jest i pierwsze miejsce w grupie.
Cały mecz wyglądał tak, że Schalke atakowało i atakowało, The Blues robili kontrę i strzelali bramkę ; d (no, nie zawsze bramka była ;P).
Schalke pomimo czasu, który spędziło na atakowaniu, to wykreowało ze dwie naprawdę niebezpieczne sytuacje. Cała drużyna Chelsea zagrała bardzo dobrze w defensywie.
Osobiście bardzo radują mnie dwie bramki Torresa. W ogóle ostatnio gra świetnie, oby tak dalej
A tak po za tym, to trochę zawiódł mnie Arsenal wczoraj, więcej się po tym meczu spodziewałem. W sumie to obie drużyny zagrały jakoś tak poniżej oczekiwań ;d
Ciężko będzie Juve wyjść z grupy przez wczorajszy przekręt. Jestem na 90% pewien, że wczoraj byłby remis albo wygrana Juve, gdyby nie sędzia popierdoleniec i spedalona symulka Ronaldo. Mam nadzieję, że w rewanżu Bonucci, Barzagli czy ktokolwiek inny go połamie. Juve było lepsze.
Edytowane przez Mefju dnia 24-10-2013 15:37:11
połamać go mef nie bd problemem, jak on na bilbord wpadł to narzekał chyba 5-10 min na ciężką kontuzję, mianowicie "ciężkie złamanie paznokcia", wież ile on na piling wydaje ;pp kontuzja na tydzień jak nie dwa
Cookie Control - Little Fighter Polish Center wykorzystuje cookies do przechowywania informacji na twoim komputerze.
Kliknij przycisk Akceptuj Cookies, aby zaakceptować Cookies.
.
.
Puchar Konfederacji się zbliża, drużyny będą grać na serio, jak myślicie kto wygra?
