Cóż, w dziale gier wszyscy piszą o grach komputerowych, ale nikt nie powiedział, że nie można popisać o innych rodzajach gier!
The Resistance: Agenci Molocha (w skrócie Moloch) to gra notorycznie notowana jako planszowa, chociaż brakuje jej jednego elementu do takiej klasyfikacji: brak planszy. Jest to gra karciana, zwykłe pudełeczko kart, które można zabrać ze sobą praktycznie wszędzie.
Na czym gra polega? Mówią ludzie, że jest ona podobna do Mafii (taka gra znana na jakichś wyjazdach i innych cudach). Ja w Mafię nie grałem, więc tutaj nic nie powiem.
Na czym gra polega?
Otóż, gdy przy stole siedzi kilka osób, na początku gry zostają rozdane karty tożsamości, które dzielą ludzi na dwie przeciwne drużyny: Agentów Molocha (Molochów lub czerwonych w skrócie) oraz Żołnierzy Posterunku (posterunków lub zielonych). Molochów jest zawsze mniej niż posterunków, ale za to molochy od początku wiedzą, kto jest czerwony, a kto zielony, zaś posterunki takiej wiedzy nie posiadają.
Jaki jest cel gry?
Otóż zostaje wyznaczony przywódca, który musi wskazać skład na misję (pierwsza misja to czasem raptem dwie osoby, zaś piąta w liczniejszym gronie - pięć osó. Posterunkowi zależy na tym, by na misję poszli tylko zieloni, zaś czerwoni starają się, by w skłądzie poszedł jeden z nich. Moloch, będąc w mniejszości, podaje się za posterunek i mąci, mąci, mąci! Posterunek stare się rozgryźć podstępy molocha.
Tak to wygląda w ogólnym zarysie, nie będę wchodził w szczegóły, bo to dość zagmatwane
Grał w to ktoś? U mnie w liceum gra biła rekordy popularności, a jest przy tym czasem dużo darcia mordy, więc nauczyciele Molocha nie lubili . Co ciekawsze, w Warszawie też to znają i można sobie pograć, akurat tam idę na studia w tym roku
Zalety Molocha? Doskonała interakcja między graczami. Radość,, gdy wygra Twoja drużyna, potrafi być niesamowita. Zasady gry są stosunkowo proste, przez co można ludziskom łatwo wytłumaczyć.
Grać może od pieciu osób do dziesięciu.
Polecam wszystkim
Zdjęcie opakowania
[img]http://www.pegaz-gry.pl/592-989-duze/the-resistance-agenci-molocha-bydgoszcz.jpg[/img] is not a valid Image.
Gra sama w sobie kosztuje bodaj 30 zł, ale kupić ją można praktycznie tylko przez internet, przez co dochodzą koszty transportu...
O tutaj na stronie, do zakupu: http://www.rebel.pl/product.php/1,1203/21082/The-Resistance-Agenci-Molocha.html
Freeze bez miecza jest jak Freeze z mieczem, tylko że bez miecza.
Grałem w nią i stwierdzam, że ta gra jest świetna Mój kolega (Rogaty) ją ma i parę miesięcy temu schodziliśmy się na melinie w 6-9 osób i nakurwialiśmy.
W tej grze naprawdę trzeba być bystrym I jest ona w pewnym sensie wyznacznikiem łebskości u człowieka. Po rozdaniu kart tożsamości wszyscy zamykają oczy, i na ustalony sygnał molochy otwierają oczy (jeżeli ktoś z zielonych otworzy oczy, to gra zostaje przerwana, bo to oszustwo), potem zamykają, i potem wszyscy otwierają oczy. (wtedy tylko molochy wiedzą kto jest kto) Jeśli chodzi o wybieranie ludzi na misję to jedna osoba wybiera i wszyscy dostają takie karty (czarna i biała chyba) za pomocą których głosujemy czy wyznaczeni gracze idą na misję. I gdy Czerwonym się nie podoba skład wyznaczonych (bo są w nim sami Zieloni), to głosują przeciw. Gdy Czerwoni (molochy) zostaną wybrani na misję, to muszą głosować na siebie, żeby tą misję zjebać, bo to ich cel w tej grze. Gdy mamy wybranych żołnierzy na misję, to ci wybrani głosują w DRUGIM głosowaniu, czy ta misja się powiedzie. Jeśli się powiedzie, to Zieloni mają punkt, jeśli nie, to Czerwoni mają punkt, i tak do 3 wygranych bodajże.
Najlepiej w to zagrać żeby zczaić ocb ja musiałem z 3 kolejki zagrać.
FPS - Wiersz dwustrofowy - autor Fioletix
FPS is the best
Pod warunkiem, że surv grany jest
Luj ma neta niezbyt fest
I nie włącza go na VS
Siekiera motyka
Luj w cupach fpsa nie tyka
Metan etan propan butan
Luj fpsa nie tyka w cupach
'Zimna fala' - Wiersz zachęcający do aktywności bydlątka. - autor Fioletix 2012
Poza tym, co się jeszcze meczów tyczy,
ćwiczmy szybkie rozgrywanie niczym ciosy biczy,
bo z KoN na koniec meczu czekam,
zrywajÄ…c mlecze tu narzekam,
ten kto czerstwy ten kto skacze,
raczy szczodrze ograć klacze.
Dlatego chciałem zaaplikować Wam dawkę tych słów,
by do czynnego życia przywrócić Was znów,
to być musi balsamem dla Waszych oczu,
niczym zamarznięta fontanna krystalicznego moczu,
za to swe mroźne pazury ostrzyć trzeba,
by jednym szarpnięciem rozbryzgiwać trzewia,
by los przeciwników był w naszych szponach,
i w naszych paszczach krwawa agonia,
a gdy rozgrzani zostaniemy gorÄ…cÄ… epidemiÄ…,
dostaniecie lodowaty zastrzyk z hipotermiÄ…,
bo dla nas nic nie jest lepsze od oziębienia,
twardy mróz czy delikatny chłód naszym stanem ukojenia.
Przypominam temat Pragnę powiedzieć, że ze Sztachem tworzymy Warszawski Klub Przyjaciół Molocha (WKPM) więc jak ktoś się znajdzie w stolicy, to zapraszamy do gry
Freeze bez miecza jest jak Freeze z mieczem, tylko że bez miecza.
Haha, dokładnie! Działamy głownie na Ochocie oraz Pradze Południe, ale mamy też członków z innych dzielnic. Zapisujcie się dopóki jeszcze nie ustatliliśmy wpłaty członkowskiej.
Przejdź do forum:
Cookie Control - Little Fighter Polish Center wykorzystuje cookies do przechowywania informacji na twoim komputerze.
Kliknij przycisk Akceptuj Cookies, aby zaakceptować Cookies.
. Posterunkowi zależy na tym, by na misję poszli tylko zieloni, zaś czerwoni starają się, by w skłądzie poszedł jeden z nich. Moloch, będąc w mniejszości, podaje się za posterunek i mąci, mąci, mąci! Posterunek stare się rozgryźć podstępy molocha.
. Co ciekawsze, w Warszawie też to znają i można sobie pograć, akurat tam idę na studia w tym roku 
I jest ona w pewnym sensie wyznacznikiem łebskości u człowieka. Po rozdaniu kart tożsamości wszyscy zamykają oczy, i na ustalony sygnał molochy otwierają oczy (jeżeli ktoś z zielonych otworzy oczy, to gra zostaje przerwana, bo to oszustwo), potem zamykają, i potem wszyscy otwierają oczy. (wtedy tylko molochy wiedzą kto jest kto) Jeśli chodzi o wybieranie ludzi na misję to jedna osoba wybiera i wszyscy dostają takie karty (czarna i biała chyba) za pomocą których głosujemy czy wyznaczeni gracze idą na misję. I gdy Czerwonym się nie podoba skład wyznaczonych (bo są w nim sami Zieloni), to głosują przeciw. Gdy Czerwoni (molochy) zostaną wybrani na misję, to muszą głosować na siebie, żeby tą misję zjebać, bo to ich cel w tej grze. Gdy mamy wybranych żołnierzy na misję, to ci wybrani głosują w DRUGIM głosowaniu, czy ta misja się powiedzie. Jeśli się powiedzie, to Zieloni mają punkt, jeśli nie, to Czerwoni mają punkt, i tak do 3 wygranych bodajże. 
